top of page
Jak co roku

Ania i Zbyszek Peszka

JAK CO ROKU... 2015

OBRA (na melodię Ore, ore...)

Jak co roku, na początku lata

wszyscy chętnie przyjeżdżamy tu

by wiosłować w pocie czoła

i przepłynąć Obrę znów.

 

Ref . Obra , Obra taka bardzo kręta rzeka

         mnóstwo przeszkód , środkiem słaby nurt

         jak zobaczysz Stary Dworek

        czujesz się jak młody bóg .

 

Zawsze w piątek grupka nowych jubilatów

do ogniska prosi nas

by spróbować dzika w cieście

i pośpiewać jeszcze raz.

 

Przy ognisku zawsze musi być wesoło

szybko nam umyka czas

aż do rana trwa zabawa

wodzirejem Krzysiu Kawa .

 

A w niedzielę od samego rana

wszyscy  mamy  smutny wzrok

czas wyjeżdżać do swych domów

by móc wrócić znów za rok .

 

W przyszłym roku znowu tutaj przyjedziemy

postawimy tu namioty swe

zaśpiewają z nami liście

znowu będzie zajebiście .

Obra

Justynka Zabłocka

OBRA 2015

Myślę sobie,

Kiedy jesteś nieszczęśliwy w pracy.

Na Obrze zawsze są dobrzy śpiewacy.

Wpada mi niezła myśl do głowy,

by pojechać na Obrę bez namowy.

Bardzo się z tego powodu cieszę

i pakować swój plecak spieszę.

 

Przy tym ognisku czuję się żwawo, żwawo

i porywam się tą zabawą.

 

Przyjeżdżajcie do naszej Obry

bo pan Kawa jest zawsze szczodry i dobry.

Na Obrze nigdy nie jest smutno,

i wszyscy wiedzą, że nie jest nudno.

Jeżeli nie podoba Ci się ta moda,

nie popłyniesz kajakiem jak woda.

 

Powiedz? co myślisz o tej Obrze ?.

Ale zawsze mów o niej dobrze.

Jeżeli jesteś zadowolony,

możesz przyjechać nieogolony lub bez żony, żony

Hej!

Na Obrze 2016

Justynka Zabłocka

NA OBRZE 2016
REF.
am
Na Obrze, na Obrze, na Obrze
C
Jest dobrze tak dobrze tak dobrze 
dm
Że nikt się temu nie oprze 
am/(lub C) Em         am
Nawet ty, największy łotrze.

Gdy płyniesz samotnie kajakiem 
Nie będziesz tak wolnym ptakiem
Pozytywnie się do nas przyłącz 
No choć, ty przyjacielu.

REF.
Na Obrze, na Obrze, na Obrze
Jest dobrze tak dobrze tak dobrze 
Że nikt się temu nie oprze 
Nawet ty, największy łotrze.

Przy świetnym ognisku wieczorem
Przyjdź do nas z dobrym humorem
Zagraj na gitarze
A pan Kawa ci dzika pokaże.

REF.

Na Obrze, na Obrze, na Obrze
Jest dobrze tak dobrze tak dobrze 
Że nikt się temu nie oprze 
Nawet ty, największy łotrze.

2001

Wiersz Staszka Matlingiewicza

WRÓBELEK

Nie, to w głowie się nie mieści,

że Wróbelek ten nasz mały

lat sześćdziesiąt dzisiaj święci.

Zawsze ładna i wesoła, uśmiechnięta

i szczuplutka, ma figurę nastolatki.

Chętnie pośmiać się gotowa

i pstro w głowie czasem miewa,

imprez naszych nie omija.

 

Tylko wszyscy chłopcy z AKT - u

jakoś nagle tutaj zbrzydli,

tu łysina, a tam brzuszek

coraz częściej przypomina,

że już bliżej jesień życia.

 

Ale o tej porze bywa

także piękne babie lato.

I poszaleć wtedy warto,

stracić głowę, być pijanym

babim latem,

purpurowym babim latem...

1981

Pikuś (Jerzy M.)  

WIOSNA

 

Swieciło słońce,  ptaki śpiewały,

Tylko się uczył Janeczek mały.

Musiał się uczyć do egzaminu

Bo olał parę pierwszych terminów.

 

     Była sobota,  ludzie się śmiali.

     I tak się śmiejąc powyjeżdżali.

     A tylko Wolski w Gliwicach został

     Bo dyplom jest ważniejszy niż wiosna.

 

Przez cały tydzień Dzida wesoły

Znowu nie poszedł sobie do szkoły.

W końcu  gdy uczyć przyszła się pora,

Pobrał nauki od Belfegora.

 

    Jakby nie było dosyć już tego,

     Paluch wyrzucił z Chatki Szyrockiego.

     A Mixer choćby nie szedł daleko

     Za każdym razem przynosi mleko.

 

Janusz do Gliwic  na dłużej przyjechał

Ale szybciutko do chatki wyjechał.

Lecz kiedy wróci nie pytaj kolego:

Janusz ma czas do przyszłego lutego.

 

     Co to się dzieje? - każdy zapyta,

     Że każdy z nich tylko głupot się chwyta?

     Podam odpowiedż nie bez kozery:

     Wiosna nawiedza pokój 104 !!!

Staszek
Pikuś
bottom of page