top of page

Wierszyk dla Krzysia Obra "Piracka" 2010

Gdy zjawisz się na Obrze, będziesz z nami  jak brat.

Krzysiu Kawa tu pływa od 40 już lat.

Weteran czy nowicjusz, pijesz dziś z nami rum,

Na Chycinie jesteś pirat i poczujesz w głowie szum.

 

   Ref. Brawo Okapi za pomysł ten,

           dziewczyny chłopaki to nie jest sen.

 

W Zbąszyniu wsiadasz w kajak, do mety ostro gnasz.

Obra to Twoja rzeka, każdy zakręt tu znasz.

Spływ ma lat już 50, nie zmienił się od lat,

Lądujesz w Starym Dworku, ciesz się bo jesteś chwat.

 

   REF. Brawo Krzysiu, zawsze ten sam,

             Umrzeć z głodu nigdy nie da nam !

WIERSZYK O KTÓREJŚ TAM OBRZE

Pogodę w tym roku na Obrze mamy świetną
można podziwiać wspaniałe krajobrazy
za ostatnie 33 lata, odkąd Radomscy są po ślubie
podobna zdarzyła się najwyżej kilka razy

ekipa ma zupełną dowolność
niekoniecznie trzeba płynąć i na wodzie się trudzić
w skrajnym przypadku, gdy ktoś nie ma zajęcia
jak mówiła Jagódka zawsze się można nudzić.

patrząc na ilość biwaków, mikrobusy
taka wątpliwość nasuwa mi się sama
że jesteśmy już bardzo blisko organizacyjnie
spływu, który się nazywa Biała Dama

kiedyś pływałem Drwęcą, a mieszkaliśmy
na zamku Golub-Dobrzyń, co było pewnym plusem
codziennie na start, nad rzekę, a potem z mety do domu
organizator woził nas autobusem

towarzystwo międzynarodowe jest udane
patrząc na auta, co jedna to lepsza bryczka
Tomek masażysta, Wiór pogromca Petersburga
i częstujący mięsem Zorro w super rękawiczkach

z niemieckimi autami bywa różnie
nawet porządnemu AUDI wpadka się zdarza
albo Tomek Kapica ma wyraźnie pecha
albo za ciężką nogę do tego egzemplarza

obyczaje na Obrze ulegają zmianie
może nawet trwała tendencja się zaznaczy
oprócz bandy gorzelników mamy spacerowiczów
a nawet powiększającą się ekipę biegaczy

ekstra dokumentację Tomka proponuję umieścić w internecie
i ktoś, kto nie przyjechał na Obrę rozprostować kości
niech siedzi gdzieś daleko przy komputerze
ogląda świetne zdjęcia i nam zazdrości

z ciekawszych rzeczy oprócz picia
śpiewów przy ognisku i chrapania nad ranem
widzę Wiesia, zgniatającego ekologicznie puszkę z piwem
i Raketę, płynącego na kajaku z kormoranem

Myszka nie znosi chrapania pijanego chłopa
więc żeby nie być od niego zbyt blisko
rozbiła namiot 100 m  od obozu
i chciała tam założyć agencję towarzyską

abstrakcyjny czarny scenariusz końca spływu widzę
w dzień solidne pijaństwo, w nocy poprawiny,
nawalony Komandor słodko śpi do południa
głodne towarzystwo jedzie autami na śniadanie do Chyciny

optymistycznie, przy dobrej pogodzie
i pomyślnie przechodząc czasu próbę
zapraszam wszystkich w przyszłym roku na Obrę
którąś tam z kolei, bo już straciłem rachubę.

 

Dla Wróbelka
 

Szanowni Goście.

 

Kiedy Krzysiu rozpuścił wici, zapraszając

do Arki w piątek, ale nie trzynastego,

pomyślałem, że to nie Arka Przymierza,

ale prawdopodobnie jest to Arka Noego.

 

Okrągła rocznica Urodzin Joli powoduje,

że z przyjemnością, bez żadnego nakazu,

wylądowaliśmy dzisiaj w Katowicach.

A nie jak w Biblii, w górach Kaukazu.

 

Jola ma tyle lat, na ile wygląda.

Więc gdyby popatrzeć niekoniecznie wysoko

można się pomylić, oczywiście in minus

co najmniej 10 lat , tak na oko.

 

Życzmy Jej z tej okazji sukcesów sercowych.

Niech go przywiezie na Obrę i niech się przyzna.

Nie musi to być koniecznie Dzidziuś,

może być nawet dorosły mężczyzna.

 

Nie musi to być wcale kajakowy paker.

Jeżeli Solenizantki będzie wola taka, Okapi

mam nadzieję, jakoś to przeżyje,

i jakąś dziewczynę znajdzie do kajaka.

 

Poza tym, braku stresów rodzinnych.

W końcu wnuki niech się pojawią liczne.

A jeżeli synowie patrzą na mamę z góry,

żeby to robili wyjątkowo sympatycznie.

 

Wtedy, jako osoba długowieczna,

której wiek w statystykach się nie mieści,

niech wspomni kiedyś towarzystwo z AKT

albo z Obry, za jakieś lat czterdzieści.

Krzysiu,

zmusza mnie kategoryczny imperatyw, nie mylić z wyrzutami sumienia,z okazji kolejnych 18-tych Urodzin, złożyć Ci następujące Życzenia:

-Sto lat+VAT liczony na najróżniejsze sposoby, żebys w zdrowiu żył Ty i najbliższe Ci osoby

-seksu jak u 20-to latka, a jeśli taka Wola Pańska, żeby Ci jak najdłużej służyła Twoja szabla ułańska

-szybkiego rozwoju firmy, żeby w dochodach przyrastały zera i żeby Giga się zamieniła, powiedzmy na Tera

-żebyś miał częste chwile Twoje serce kojące i mógł pływać kajakiem w roku, powiedzmy, 2 miesiące

-a na kolejne Urodziny z życzeniami i prezentami żeby towarzystwo waliło drzwiami i oknami

-od Rembowieckich dostajesz drobny prezent urodzinowy, jest to wyrób ukochany przez Ciebie, oczywiście, aloesowy.

Szanowny Jubilacie Ryszardzie!
uważam, że jesteś dziś obecny na Chycinie nie tylko z powodu uroczystości
po prostu zalety spływu na Obrze lepiej widzisz

niż pozostała część uczestników oraz gości
życzymy Ci dużo zdrowia i pogody ducha,

spływu na Obrze nie opuszczaj pod żadnym pozorem,
a jeśli chodzi o śpiew i grę na gitarze, żebyś był zawsze niedoścignionym wzorem.
      uczestnicy i goście spływu Obra 2009


Szanowny Jubilacie Zygmuncie!
chcielibyśmy z okazji Urodzin docenić

Twoje niewątpliwe zalety
i życzyć, żebyś na każdym spływie

z szybkością światła gnał do mety
drugie życzenie jest abstrakcyjne,

żebyś począwszy od dzisiejszego biwaku
załoganta lepszego niż Zbyszek Radomski na każdym spływie na Obrze miał w kajaku

Szanowny Jubilacie Franciszku!
rozmach dzisiejszej imprezy nas zaskoczył,

tym samym Twoje plany stały się faktem
sądzimy, że życzenia jeszcze stu lat w zdrowiu

i dobrej kondycji nie będą nietaktem
mamy również nadzieję, że za lat 10 w rytm jakiejś oryginalnej południowej pieśni
na Chycinę przyjedzie hotel na kółkach

z atrakcjami, o których nam się dzisiaj nie śni.

Krzysiek- 2010
Wierszyk o którejś tam Obrze
Dla Joli
Krzysiek
Rysiek
Zygmunt
Okapi
bottom of page